Hej! Chciałabym przeprosić pewną osobę i ogólnie wszystkich czytających tego bloga za mój błąd. Chciałam to zrobić wczoraj, na końcu mojej notki, ale po prostu zapomniałam. Jak większość bystrzejszych osób zauważyła nastała zmiana dotycząca imienia Karolina. We wcześniejszej notce zaczęłam pisać Caroline, ale zauważyłam, że wymknęło mi się potem Karolina. Za ten błąd chcę przeprosić, od tej chwili będę pisać CAROLINE i proszę, gdy jeszcze raz podobny błąd popełnię bez żadnego krępowania wytknąć mi go. Krytyka mnie nie boli ;) A tymczasem ja zabieram się za notkę. ;)
- Tak? - mruknął Hagrid, gdy znaleźliśmy się w jego chatce. To było jedno małe, ale przytulne i ciepłe pomieszczenie. W kominku tańczyły ognistorude płomienie. Zapatrzyłam się w nie zafascynowana. Ogień z zwierzęcą szybkością dorwał się do kawałka drewna, które podłożył Hagrid. Na początku niebieskie płomyki zajęły się materiałem, a potem złote zabłysło światło, wypalając coraz to większą ilość drewna. Otrząsnęłam się z tej niezwykłej obserwacji.
- Hagridzie, na lekcji OPCM stało się coś bardzo dziwnego.
- Tak? - powtórzył zaparzając dla mnie, Klary i Scorpiusa herbatę.
- Pokłóciłam się z Staisy, taką dziewczyną, bladą jak trup. Pokłóciłam się z nią, a ona uciekła z lekcji. Ale w końcu ona nazwała mnie szlamą.
- Co?! - wykrztusił Scorpius, krztusząc się ciepłym napojem. Klara wytrzeszczyła ze zgrozy i zdumienia oczy.
- No tak, nazwała mnie szlamą. Ale była rozdrażniona. A gdy ją zapytałam kim jest to odpowiedziała mi dziwnie - powiedziałam z wolna. Miałam przed oczami całą zaistniałą wtedy sytuację.
- Dziwnie? Wyolbrzymiasz fakty - mruknął Hagrid. Ja? Wyolbrzymiam fakty? Rozśmieszyło mnie to.Jednak nie przyszłam tu po to, by się kłócić, lecz po to, by spędzić z przyjaciółmi miło czas i porozmawiać.
- Ona powiedziała "Jestem tym, czym jestem" i poszła - pociągnęłam temat. Hagrid nie był chętny do rozmowy. Natomiast Scorpius z Klarą zainteresowali się tym bardzo.
- Kim ona jest? - zapytała Klara
- O ile mi wiadomo Krukonką. Jest bardzo mądra. Słyszałem o niej trochę. Wie więcej niż nie jeden szóstoklasista - powiedział Scorpius - Dziwię się, że jej do innej, wyższej klasy nie przenieśli.
- Może jest i mądra, ale charakter ma okropny - mruknęłam złowieszczo.
- Jess, olej to. Słyszałam, że dziś trochę pobiegałaś - powiedziała, zmieniając temat.
- Ano, pobiegałam. Skąd o tym wiesz? - zapytałam. Zauważyłam, że kolega spuścił skromnie oczy, a Klara się zarumieniła. Zrobiłam sceptyczną minę.
- Dzięki - mruknęłam do Scorpiusa. Chłopak wzruszył ramionami. Hagrid z wielką chęcią podciągnął ten temat, co wydało mi się nieco podejrzane.
- Co zrobiłaś? - spytał mnie nagle zaciekawiony.
- Ach - westchnęłam i mu opowiedziałam całą historię z Filchem. Pod koniec opowieści zauważyłam, że jego czarna broda nieco się zatrzęsła.
- Cholibka. Ładny pirszy dzień. Chyba jesteś zastępcą Weasleyów - mruknął i znów się zaśmiał.
- Kogo?
- Dwóch zbirów szkolnych. Pamiętam ich, niezły chaos tu zrobili. Szkoda, że jeden z nich... zresztą nieważne - mruknął, nagle tracąc humor. Poklepałam go po łokciu, gdyż wyżej już nie sięgałam. Uśmiechnął się do mnie. Ucieszyłam się, że choć trochę poprawił mu się humor.
***
Usiadłam na łóżku. Zdjęłam kapcie i położyłam się. Zaczęłam myśleć o różnych sprawach.
- Jestem tym, czym jestem... - zadzwoniło mi w uszach. Zresztą to zdanie teraz ciągle mnie prześladowało. Nie mogłam się od niego uwolnić. Poddałam się woli i próbowałam rozgryźć, co akurat wtedy Staisy miała na myśli.
- Wie więcej niż nie jeden szóstoklasista - powtórzyłam cicho słowa Scorpiusa. W mojej głowie zawitała rozpacz. Bezsiła, która mnie ogarnęła bardzo zdołowała moją osobę. Jednego byłam pewna. Staisy coś ukrywa, a ja za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć, co. Przypomniałam sobie, że profesor Tenet przejął się zachowaniem Krukonki, a trzeba stwierdzić, że został mianowany na opiekuna Gryffindoru, a nie Ravenclawu. To wszystko wydało mi się takie zagmatwane, tak zaplatane... jak skomplikowana sieć stworzona przez pająka, który czekał później z nadzieją, że jego ofiara w nią wpadnie i nigdy się z niej nie wyplącze. Nie miałam zamiaru zostać ofiarą. Wolałam zostać pająkiem.
- Hej, jak spotkanie z Hagridem? - zapytała mnie nagle Amber, czego skutkiem było to, że spadłam z łóżka. Koleżanka zaśmiała się cicho, podała mi rękę i pomogła wstać.
- Dobrze nawet. Nie strasz mnie już tak na przyszłość - powiedziałam.
- Ja cię wystraszyłam? Dobrze, dobrze... następnym razem będę szła obok ciebie na paluszkach - zażartowała. Niestety mnie to nie rozśmieszyło.
- Trzymam cię za słowo.
- Spoko - mruknęła - Klary nie ma? Prawda?
- Nie ma, nie ma. Ale budzik zabrała - powiedziałam, niemal rozbawiona. A więc Amber chciała pomajsterkować Klarze przy jej budziku. Dzieci... Pomyślałam.
- Zabrała? Szkoda. Mam dosyć tego budzika!
- Kup sobie nauszniki - zaproponowałam, udając powagę.
- A wiesz, że to dobry pomysł? Tylko jest jedna wada - mruknęła Amber z przekąsem.
- Jaka?
- Nie możemy wybrać się do Hogsmeade.
- Szkoda... - westchnęłam. - Mogę poprosić Hagrida, by ci kupił.
- Naprawdę to zrobisz?
- Nie, na niby, a bo co?
- Wiesz, że cię kocham, prawda? - powiedziała. Wiedziałam, że specjalnie mi tak słodziła, bym się zgodziła.
- Nie... prędzej bym podejrzewała, że kochasz budzik Klary.
- Ha ha ha. Ale ja go na serio kiedyś rozwalę. Pożyczę tylko od kogoś młotka.
- Klara na pewno będzie zadowolona - powiedziałam.
Obie wybuchnęłyśmy śmiechem i nie mogłyśmy go skontrolować.
Super! :D
OdpowiedzUsuńA co do tego błędu...Nic się nie stało ^^
Dzięks :D Kamień z serca xD
UsuńNo ładnie, ładnie. ładniej niż na pierwszym blogu. No i ja się zgłaszam! Tylko nie chcę umierać :D
OdpowiedzUsuńŻyczę weny
~Sylwia
Spoczunio i tak umrzesz ^.^
UsuńSuper! :D
OdpowiedzUsuń"Prędzej bym podejrzewała, że kochasz budzik Klary" xD
Hahahaha xD
UsuńTeż mi się bardzo podobało^.^
Dziękuję ;) xD
UsuńWiecie co? Chyba sama zacznę pisać bloga! Nie wiem, tak mi jakoś myśl przyszła... Jak napiszę pierwszą notkę to wam napiszę... ale jak po mnie można się spodziewać: nic z tego nie wyjdzie. Oczywiście notka boska i mam nadzieję, że jak następnym razem tu wejdę to będzie ich parę (jak dziś weszłam to były 3 nowe :D). A więc kocham was!
OdpowiedzUsuńAlex Other